poniedziałek, 9 lipca 2012

K Drama: Mary Stayed Out All Night

Przyszedł czas na dramowy hardkor - czyli drama z wszystkim, czego w dramach się nienawidzi.
Głupiutka bohaterka, mnóstwo niepotrzebnego dramatu, potoki wylanych łez i właściwie brak jakiejkolwiek historii.

Moje drogie, przed wami... Marry Stayed out all Night:


Zacznijmy od początku, czyli fabuły:
Wi Mae Ri (Moon Geun Young) ma 24 lata i cały świat postawiony na głowie z powodu długów jej ojca. Podczas jednej z nocnych eskapad z przyjaciółkami poznaje Kang Moo Kyul'a (Jang Geun Suk) rockmana i lidera zespołu indie. Tymczasem, jej ojciec spotyka przyjaciela z dawnych lat i przypominają sobie o złożonej 20 lat wcześniej obietnicy ożenienia swoich dzieci. Kiedy Wi Mae Ri dowiaduje się o planach ojca, namawia Kang Moo Kyul'a do zawarcia fikcyjnego małżeństwa. Jednak ojcowie  nie mają zamiaru poddać się tak łatwo.


I tak to się zaczyna. Ogólnie - nic ciekawego. Fabuła sprowadza się pokrótce do najazdów ojca dziewczyny na gniazdko udawanej pary, która staje się coraz mniej udawana. W tle tych perypetii miłosnych oglądamy burzliwe dzieje produkcji dramy o zespole indie.


Stopień wkurzania głównych bohaterów:
Co jest w tej dramie dobrego? Pierwsze trzy odcinki :D kiedy nie pojawia się jeszcze dramat, a całość jest utrzymana w komediowym klimacie. Moo Kyul wygląda jak naćpany, bo jest non stop pijany i zdarzają mu się akcje w stylu przyjmij-ode-mnie-tę-oto-kapustę-miłości:
Ogólnie - przez pierwszą połowę dramy nasz bohater prezentuje się mniej więcej tak:


Co do Mae Ri (czy też Mary, Merry lub Merry Christmas - w zależności od fantazji bohaterów) jest jedną z najbardziej wnerwiających głównych bohaterek EVER. Musicie sobie obejrzeć chociaż 5 minut pierwszego odcinka, żeby jej posłuchać. Laska ma epicko irytujący głos. Gdybym miała robić porównania, to stawiałabym na Biebera po kastracji...
Mamy też akcje z sadakowatością:



Kto cię tak skrzywdził, no kto! Ja tak nie będę wyglądać nawet po całej nocy tarzania się w sianie XD


Najlepsze w Mae Ri jest to, że w pierwszej połowie dramy wygląda jakoś tak:
a w drugiej tak:
Zadanie: Znajdź 10 szczegółów różniących powyższe obrazki :]


Muzyka:
A tutaj raczej miłe zaskoczenie. Chociaż pojawia się sporo zagranicznych utworów w tle, to dominuje jednak soundtrack koreański. Moo Kyul ma zespół, więc jesteśmy raczeni na zmianę dwoma utworami w jego wykonaniu. Do przesłuchania:
Fajne były też wstawki angielskojęzycznych utworów z przewijającym się przez nie imieniem Mary.

Dzikie akcje:
Jako, że komediowa część bardzo szybko się kończy, a od około 8 odcinka mamy dramat w pełnej odsłonie (tak, tak, całe 8 odcinków zagryzania kołdry i wypłakiwania cieczy łzowej... to jakiś rekord - nawet jak na standardy K Dram) - mało było okazji do oglądania rozwalających sytuacji. Jedną z nich była wspomniane wyżej ofiarowanie dzikiej kapuchy. Powalające było też nakrycie małego gay party przez naszą Mae Ri:
Tak przy okazji... Zauważyłyście, co koreańczycy zawsze robią aktorom (męskim) o dłuższych włosach? Zawsze mnie zastanawiało, kto wymyślił im te kitki na czubku głowy:
Fan service? Ja rozumiem, że wygoda, ale już opaska byłaby lepsza... A to coś się nie pokrywa z moim pojęciem kawajowatości :P

I to tyle. Tylko tyle?! Tylko tyle.
I dlatego, że tylko tyle... Mary Stayed out all Night dostaje ode mnie 4/10.

P.S. Przez cały czas oglądania tej dramy zastanawiałam się, jakim cudem wspięła się na 11 miejsce w rankingu DramaCrazy... A może wy ją oglądałyście i macie zupełnie inne odczucia?

--------------------------------------------------------- UWAGA, żadne w powyższych treści nie mają na celu obrażać artystów zaangażowanych w produkcję danego dzieła. Lubimy i szanujemy kulturę dalekowschodnią oraz doceniamy jej wytwory. Mamy jednak prawo do subiektywnej opinii na temat określonych rzeczy i korzystamy z niego. Dzielimy się naszymi opiniami w celach czysto rozrywkowych i mamy nadzieję, że również podejdziecie do nich z humorem.

16 komentarzy:

  1. Zgadzam się z tobą co do przesadzonego dramatyzmu, ale moim zdaniem drama nadrabia tymi właśnie komediowymi momentami typu kapusta miłości, czy gay party, muzyką i oczywiście obecnością Jang Geun Suk'a *o*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No, no. Pierwsza połowa mi się naprawdę podobała - zrobiłam sobie mini maraton pt. "8 odcinków w jedną noc, bo po co komu sen, skoro można się pogapić na Jang Geun Suk'a". Ciacho! Ciaachooo!!! :D Ale w drugiej połowie kibicowałam dyrektorowi, bo był mega słodki. Ogólnie, mam syndrom kibicowania temu-drugiemu. W You're Beautiful też wolałam Jung Yong Hwa, ale za to w Hong Gil Dongu, to bym się za Jang Geun Suk'a dała pociąć. Bosh, jaki on był kawajcowaty tam!!! >_<

      Usuń
    2. Pierwsza połowa byłą boooskaaa, a zwłaszcza boooskiii główny bohater~~~
      A Hong Gil Donga jeszcze nie oglądałam, ale mam zamiar ze względu na Jang Grun Suk'a *o*

      Usuń
  2. A moje zdanie jest totalnie inne XD Była to moja pierwsza drama jaką obejrzałam i bardzo mi się podobała, mimo że nie lubię bohaterek, które są ofiarami losu, płaczą co 10 sekund oraz mają bardzo piszczący głos, to polubiłam Mary (może dlatego, że podobała mi się jej słodka buzia XD). Fabuła też mi odpowiadała, czasem może i brakowało tych komedii z początku, ale nie na tyle by przestać tę dramę oglądać. Poza tym, Geun-Seok był w cholerę przystojny, więc i tym drama mnie do siebie przekonała.
    Mimo, że nie zgadzam się z recenzją, to bardzo się cieszę, że na blogu pojawiło się coś co widziałam i mogę się wypowiedzieć. Czekam na kolejne notki i pozdrawiam! ♥ :3

    P.S Zdjęcie kucyka Geun-Seok'a mnie rozwaliło XD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kocham te kucyczki *o*

      Usuń
    2. W You're Beautiful w sumie też mu takie wiązali xD
      Co do recki - może za bardzo na gorąco ją pisałam, bo dramę obejrzałam w 2 dni i druga połowa mnie strasznie zawiodła :(
      Moją pierwszą dramą było My Girl (SBS) :D Polecam. Lee Jun Ki będzie moim idolem do końca życia ;)

      Usuń
    3. Oj uwielbiałam Lee Jun Ki, do końca mu kibicowałam :P

      Usuń
  3. To jest moja ulubiona drama i od dłuższego czasu żadna drama nie może jej zdetronizować.
    Jang Geun Suk jest cudowny w kucyku czy bez ;) No cóż przyznaje się... jestem psychofanką. :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Każda z nas czasem jest (mówi głosem starego mędrca) XD

      Usuń
  4. męczę już ostatnie odcinki D: jakoś nie przypadła mi do gustu ta drama, historia może i spoko ale na film a nie serię o kilkunastu odcinkach, bo ileż można oglądać to jak uciekają przed jej ojcem... mary jakoś jest dla mnie obojętna, nie wkurza mnie aż tak bardzo (pewnie przez jej słodką twarz awwwww), a fanką jang geun suka nie jestem także też nie miałam się za bardzo czym podniecać ;_____; i tak ogólnie jak dla mnie to ani to wszystko smutne, ani śmieszne. raczej durnowate.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam podobne zdanie. To moja piersza drama, bo najczęściej się pojawiała w komentarzach w poście o dramach Azjat.Cukra. Początek ok, ale pod koniec to już porażka. Nie kumałam stylu ubierania się Marry - babciowato workowate szmaty, łeb spuszczony. Spodobała misię ta druga laska, ex dziewucha grajka, kobieta z krwi i kości. Ogólnie jakby Marry była moją kumpelką to potrząsnęłabym nią mocno, bo przecie dorosła kobieta nie powinna sobą tak manipulować i cały czas przepraszać wszystkich. O rany!

      Usuń
  5. jednym z powodów, dla których MSOAN jest jedną z moich ulubionych dram, jest nie kto inny jak Kim Jae Wook *______* + fanserviceowe sceny z Jang Geun Suk'iem. ovaries explode!

    OdpowiedzUsuń
  6. Dlaczego mnie tak dawno tu nie było ;___;
    Trzeba naprawić ten błąd i trochu poczytać! :D
    Dramy nie oglądałam i chyba raczej nie obejrzę. Nie kręci mnie stały dramat O,o Ale... Ale.... ALE GAY PARTY! (yaoistka się odezwała xD)

    OdpowiedzUsuń
  7. Akurat niedawno oglądałam i szczerze mówiąc całkiem mi się podobała. :D Główna bohaterka nie była, aż taka irytująca.

    OdpowiedzUsuń
  8. ja to widziałam i hmm jak dla mnie było to dość fajne, a czasem zabawne hi
    ale te kukuryku ha ha OMG dopiero teraz dzięki Twojemu zdjęciu zauważyłą m:D

    OdpowiedzUsuń
  9. Mi się ta drama podobała średnio, ciuchy głównej bohaterki beznadziejne, Suk ciągle pijany.Czytałam że miała bardzo dobra oglądalność w Korei ale to pewnie ze względu na Suka.

    OdpowiedzUsuń